Najnowsze wpisy


artykuły związane z drukarkami, tonerami...
Autor: kelok3r
27 lipca 2015, 14:22

Od dawna ludzie szukają odpowiedzi, dotyczącą wyboru odpowiednich tuszy i tonerów do swojej kserokopiarki. Cały czas stajemy przed problemem, czy powinno się wydać więcej pieniędzy na tonery czy tusze oryginalne, czy może oszczędzić i wybrać produkty zamienne?. Jeśli wybiorę półprodukty zastępcze, czy moja drukarka będzie dalej na gwarancji?, czy taki kartridż może uszkodzić kopiarkę? na te i na wiele innych pytań związanych z odpowiednim doborem materiałów eksploatacyjnych, opisze dokładnie w tym artykule, jednak odpowiedź nie jest prosta i uzależniona jest od wielu czynników Pierwsze najistotniejsze zapytanie obejmuję gwarancje, czy korzystając z zamiennych tonerów, tuszy, taśm barwiących do drukarek użytkownik traci gwarancję w wypadku awarii drukarki - NIE. Zakazuje tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zabrania wdrażania wpisów do gwarancji, treści o tym, że korzystanie z produktów zamiennych do drukarek stanowi utratę gwarancji. W praktyce jednak serwisy, wykorzystują niewiedzę ludzi i z góry odrzucają przyjęcie nawet takiego urządzenia drukującego. Osoby które przyjmują uszkodzony sprzęt, już na wstępie sprawdzają czy w drukarce są materiały oryginalne czy zamienne. Jeśli są tam zamienniki, przyjęcie urządzenia na serwis z góry zostaje rozpatrzone negatywnie. Jest to po prostu oszustwo serwisów, które mają wiedzę, że toner czy tusz nie jest w stanie zepsuć drukarki, ewentualnie może ją zabrudzić. Jednak jest obejść ten nieuczciwy precedens, w przypadku uszkodzenia drukarki czy kserokopiarki, wystarczy włożyć do urządzenia oryginalny kartridż (może to być toner startowy otrzymany przy zakupie drukarki, jeśli został juz wyrzucony, można także nabyć taki zużyty pojemnik w każdym punkcie gdzie prowadzony jest skup pustych tonerów i tuszy. Kończąc temat gwarancji i uszkodzenia drukarki wskutek stosowania regenerowanych materiałów eksploatacyjnych, warto zwrócić uwagę, że porządne firmy oferujące regenerowane tonery i tusze dają nie tylko gwarancje na swoje produkty, aż do całkowitego zużycia, ale dodatkowo zapewniają serwis w przypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki przez ich produkt. Dzięki temu klient ma świadomość, że używając zamienników nasza drukarka jest bezpieczna. Ale jak faktycznie sprawdzają się materiały zastępcze? czy jakość wydruku nie odbiega od materiałów oryginalnych? Tutaj nie można odpowiedzieć jednoznacznie, bowiem to zależy od wielu czynników. Są dwie najważniejsze kwestie, pierwszą z nich jest model kopiarki jaką używamy, niektóre zamienniki drukują bez zarzutu, i nie ma żadnej różnicy porównując do oryginału. Jednak w przypadku korzystania z nich w urządzeniach, które nie współpracują dobrze z zamiennikami jakość ulega pogorszeniu. Nie mogę tutaj wypisać wszystkich urządzeń, które dobrze sprawują się we współpracy z materiałami alternatywnymi. Jednak zaopatrując się w firmie,która dostarcza nam materiały eksploatacyjne sprzedawca powinien znać się na swoim towarze i uczciwie oświadczyć czy dany produkt jest godny polecenia czy nie. Dobre firmy, dostarczają materiały eksploatacyjne na testy, klient może uzyskać produkt w celu jego przetestowania (to nic nie kosztuje) jeśli jest zadowolony zostaje wystawiona faktura, jeśli nie zwraca produkt. Takie praktyki stosują duże i sprawnie działające firmy. Klient dzięki temu może bez narażania się na koszty, sprawdzić uważnie jakość zanim dokona zakupu. W przypadku tonerów i tuszy do drukarek Canon produkty alternatywne sprawdzają się bardzo dobrze. Problemy zaczynają się gdy musimy skorzystać z produktów zastępczych do urządzeń marki OKI, Panasonic, Ricoh, Minolta itp. Nie można oczywiście powiedzieć, że materiały regenerowane do urządzeń tych producentów są gorsze, ale potrzebują one większej ostrożności. W modelach tych przeważnie występują oddzielnie pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno bębny, do których wsypuje się proszek. Cały problem polega na tym, że połączenie dwóch różnych proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy też dwóch różnych produktów zastępczych (innych producentów) może spowodować problemy z wydrukiem. Dlatego ważne jest w tym wypadku, aby wydrukować całkowicie proszek przed zmianą tonera. W bębnie jest zbiornik, w którym na ogół są pozostałości poprzedniego tonera. Jednak jak pisałem wcześniej doświadczony sprzedawca, ma obowiązek znać własny towar i doradzić ewentualnie przy zakupie. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, na nieszczęście na rynku jest ogromna liczba regenerowanych tonerów i tuszy, a od kilku lat pojawiły się produkty 100% nowe tak zwane chińczyki. Cały problem polega na tym, że każdy sprzedawca zachwala swój produkt, niestety część po prostu oszukuje. Przez takie działania jakość artykułów alternatywnych uległa pogorszeniu, solidne dobre firmy, chcąc utrzymać się na rynku muszą obniżać cenę kosztem jakości. Dlaczego sytuacja jest tak bardzo skomplikowana? otóż dlatego, że klient kupując toner nie wie czy jego towar jest napełniony w sposób "profesjonalny" (mam na myśli wymianę najważniejszych części, jakie powinny zostać usunięte a w ich miejsce dodane nowe). Chodzi tu o części takie jak bęben, listwa zbierająca, toner powinien posiadać plombę zabezpieczającą, no i oczywiście kwestia napełnienia go dobrej jakości proszkiem. Toner zregenerowany w taki sposób, na pewno będzie służył bardzo długo a jakość wydruku nie odbiegnie od oryginału. Niestety wiele firm walcząc o klienta zaniżają bardzo ceny, przykładem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. Znaleźć tutaj można w większości zwykłe odpady, bo jak inaczej określić toner (na wzorze powszechnych produktów takich jak toner CB435A sprzedawany za 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą wyszczególnionych wyżej podzespołów wynosi 30zł (bęben ok 7zł, listwa zbierająca 3,5zł, plomba 1,5zł, proszek 5zł, pusta kaseta 10zł, kartonik i folia 3zł) bez uwzględnienia robocizny. Fakt ten pokazuje że materiały eksploatacyjne oferowane w takiej cenie to zwyczajny odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna gdzie wywierca się dziurę wsypuje tani proszek i na tym koniec. Ciężko stąd bezdyskusyjnie określić czy produkty zastępcze jakościowo nie odbiegają od oryginałów. Jeśli klient miał do czynienia z tonerem napełnionym przez firmę, czy kogoś kto sprzedaje na allegro, to będzie przekonany o jego złej jakości. Aczkolwiek kartridże napełnione prawidłowo (towary na pewno znacznie droższe) na pewno nie są gorsze od oryginałów. http://tonerytuszedrukarki.pl